Witam -robiłam troszkę zapasów na zimę a mianowicie ogórki kiszone(ale tego przepisu nie będę tu zamieszczać bo chyba każdy wie jak się je robi -a jest to bardzo prosty sposób-do słoika kilka kawałków chrzanu ,kilka ząbków czosnku i koper oraz ja dodaję kilka ziarenek gorczycy-układam umyte ogórki w słoje i zalewam przegotowaną zalewą ostudzoną(jedna łyżka soli na 1 litr wody)słoiki stoją u mnie ok.2-3 dni w domu ,po czym zamykam je i jak widzę że się piana wytwarza zanoszę do piwnicy.Ot i cała filozofia robienia kiszonych ogórków.Niektórzy dodają różne liście słyszałam że nawet winogron liście dodają oraz wiśni a także dębu?ale ja nie dodaję tych liści -uważam że najważniejsze są dobre ogórki (czyli nie za dużo pryskane).
Teraz mój przepis na ogórki konserwowe ten przepis to znajoma mi podała i tak też je zrobiłam jak widać na zdjęciu.
Myjemy ogórki i wkładamy do słoika a do tego słoja również kilka ziarenek ziela angielskiego oraz pieprzu czarnego kilka ziarenek ,a także gorczycy ze dwa ząbki czosnku oraz chrzanu ,a także na słoik płaska łyżeczka soli oraz czubata łyżeczka cukru---gotujemy zalewę z wody i octu gdzie dajemy na 6 szklanek wody 1 szklankę octu.
Zalewamy ogórki chłodną zalewą i zakręcamy oraz pasteryzujemy je w garnku z wodą ( jak na takiej wielkości jak na zdjęciu słoiki 15-20 minut). ostudzone wyjąć z garnka i zanieść do piwnicy.
