Przyznam się ze owe knedle robiłam chyba pierwszy raz w życiu??? (po prostu nie przypominam sobie żebym je kiedyś sama wykonywała?)
Dlaczego tego do tej pory nie robiłam ,nie potrafię wyjaśnić ,choć po dzisiejszych knedlach mogę tylko powiedzieć ze szkoda, ze nigdy wcześniej ich nie robiłam .
Choć to moje pierwsze knedle i jest przy nich trochę roboty to jednak było warto się "pomęczyć" i spróbować czegoś tak smacznego.
Nie żebym nigdy nie jadła owych knedli ,ale zawsze to były knedle z zamrażalki (wiec zamiast ziemniaków użyli zapewne grysiku ,a to już nie ten sam smak co knedle robione z ziemniaków i to własnej roboty).
Dlatego jeśli masz trochę wolnego czasu lub masz domowników którzy ci pomaga przy knedlach to warto pokusić się o własnoręcznie wykonane knedle (nie sa co prawda takie ładne równiutkie ,ale czy to ważne? ważne jest to ze sa mojej roboty ).
Do przygotowania knedli śliwkowych (przypuszczam ze truskawkowe robi się tak samo ,jeśli chodzi o ciasto tylko owoc się zmienia i zamiast śliwki wkładamy truskawkę) potrzeba nam będzie.
1,5 kg ziemniaków (ja preferuje na wszelkie kopytka i knedle ziemniaki Astra lub Bryza)
1 kg śliwek (mi ze śliwkami węgierkami bardzo dobrze się robiło knedle ,może dlatego ze owe śliwki są małe? ,ja i tak dawałam do ciasta tylko pol śliwki bo placek miałam z małego krążka wykrawany)
3 łyżki maki ziemniaczanej
2 jajka
maka pszenna lub orkiszowa (tyle co potrzeba ,do zagniecenia ziemniaczanego ciasta)
ew.śmietana do polania (lub to co kto preferuje na knedlach)
Obrałam i ugotowałam ziemniaki w posolonej wodzie -
pogniotłam , jak są jeszcze lekko ciepłe to przecisnąć przez praskę - wystudziłam
czasem mieszając ( muszą być zimne ).
Śliwki umyłam, przecięłam wzdłuż po jednej stronie i usunęłam pestkę.
Wystudzone ziemniaki w misce wyrównałam , wybrałam 1/4 ziemniaków
i na to miejsce wsypałam mąkę pszenna lub orkiszową do równej powierzchni z
ziemniakami - dodałam mąkę ziemniaczaną, jajka i wyrobiłam ciasto.
Formowałam z
ciasta podłużny wałeczek i pokroiłam na 4-5 cm kawałki. Robiłam z ciasta mały
placuszek na który układałam śliwkę ( można wsypać do środka śliwki trochę cukru
) i formowałam okrągłe .
Wrzucałam do delikatnie posolonej i gotującej się wody ( można dodać odrobinę
oleju, żeby się nie sklejały ) i wyciągnęłam po 4 minutach od czasu wypłynięcia
na wierzch
Juz ugotowane podzielilam na talerze.
Pierwszy talerz podałam z otrębami gryczanymi przesmażonymi troszkę na maśle klarowanym.
Druga wersje podałam ze śmietaną i posypałam troszkę cukrem.
Ktora wersja przypadnie komu do gustu to już nie moja sprawa(mi osobiście lepiej smakowały ze śmietaną).
Choć bylo sporo roboty przy knedlach to jednak warto było.
Zycze smacznego
sobota, 29 października 2016
środa, 26 października 2016
Leczo z dynią
To leczo jest bardzo łatwo zrobić bo ja robiłam to leczo jak tradycyjne ,ale zamiast dodać cukinie dodałam dynie(u mnie była to dynia piżmowa).
A dlaczego właśnie dynie????bo miałam w lodowce kawałek dyni ,dlatego tez pomyślałam ze dodam dynie do leczo i tak tez zrobiłam .
W smaku jest to leczo smaczne ,ale z ta właśnie dynią (czyli piżmowa) jest słodkawe ,może jeszcze w tym sezonie dyniowym kupie kawałek innej dyni i spróbuję zrobić leczo z innym gatunkiem dyni????.
Do zrobienia leczo potrzebujemy:
kawałek dyni piżmowej (ja miałam taki kawałek 20cm x5cm)
1 cebula
1-2 ząbki czosnku
1 pomidor
1 papryka
olej
przyprawy
Wszystkie w/w warzywa kroimy w kostkę (ja z dyni obrałam skore,a pomidor wcześniej spazylam).
Do garnka wlałam troszkę oleju i po kolei dodawałam pokrojone w kostkę warzywa .
Najpierw dałam cebulę z czosnkiem po chwili jak się trochę cebulka podsmażyła dałam pokrojona paprykę(chyba papryka była u mnie najgrubszym warzywem to i dłużej się dusiła)
i za dłuższą chwilkę dałam dynie (a dynia była szybko mięciutka wiec już nie za długo wszystko to dusiłam razem).
Jak wszystkie warzywa sa już miękkawe to na sam koniec dałam pomidora i wszystko to doprawiłam przyprawami (ja osobiście daje trochę soli, mielonego pieprzu ,słodką paprykę w proszku (jak ktoś lubi niech da ostra ).
Wszystko razem z przyprawami pogotowałam z 2-3 minuty i moje leczo z dynia zamiast cukinii już zrobione.
Prawda ze leczo to bardzo szybkie danie czy to będzie z cukinia czy z dynia zawsze dobrze smakuje i z chęcią się go je.
Zycze smacznego
A dlaczego właśnie dynie????bo miałam w lodowce kawałek dyni ,dlatego tez pomyślałam ze dodam dynie do leczo i tak tez zrobiłam .
W smaku jest to leczo smaczne ,ale z ta właśnie dynią (czyli piżmowa) jest słodkawe ,może jeszcze w tym sezonie dyniowym kupie kawałek innej dyni i spróbuję zrobić leczo z innym gatunkiem dyni????.
Do zrobienia leczo potrzebujemy:
kawałek dyni piżmowej (ja miałam taki kawałek 20cm x5cm)
1 cebula
1-2 ząbki czosnku
1 pomidor
1 papryka
olej
przyprawy
Wszystkie w/w warzywa kroimy w kostkę (ja z dyni obrałam skore,a pomidor wcześniej spazylam).
Do garnka wlałam troszkę oleju i po kolei dodawałam pokrojone w kostkę warzywa .
Najpierw dałam cebulę z czosnkiem po chwili jak się trochę cebulka podsmażyła dałam pokrojona paprykę(chyba papryka była u mnie najgrubszym warzywem to i dłużej się dusiła)
i za dłuższą chwilkę dałam dynie (a dynia była szybko mięciutka wiec już nie za długo wszystko to dusiłam razem).
Jak wszystkie warzywa sa już miękkawe to na sam koniec dałam pomidora i wszystko to doprawiłam przyprawami (ja osobiście daje trochę soli, mielonego pieprzu ,słodką paprykę w proszku (jak ktoś lubi niech da ostra ).
Wszystko razem z przyprawami pogotowałam z 2-3 minuty i moje leczo z dynia zamiast cukinii już zrobione.
Prawda ze leczo to bardzo szybkie danie czy to będzie z cukinia czy z dynia zawsze dobrze smakuje i z chęcią się go je.
Zycze smacznego
Subskrybuj:
Posty (Atom)