sobota, 17 września 2016

Chleb złocisty

Jeśli nic się nie zmieni u Mnie w domu (tj, jeśli rodzinka nie będzie się domagać jakiegoś chleba???) jest to  ostatni mój chleb przed pójściem na post (o samym poście może napisze jak już będę na nim,a ze już trzeci raz przygotowuje się do tego postu i będę go przechodzić to rzeczy nie są mi obce ,ani nie patrze już tak na niego jak miałam go przejść pierwszy raz powiem tylko w jednym zdaniu -post dr.Dąbrowskiej lub inaczej zwany postem Daniela to wspaniały post ).ps. kiedy pisałam te słowa jeszcze nie wiedziałam ze inni z domu tez będą przechodzić ze Mna na post Daniela (byliśmy u lekarza który wie co to jest post Daniela i jak najbardziej zaleca w tym schorzeniu przejście na post ,a później zmianę jedzenia na takie bez dużej ilości mięsa,mleka i białego pieczywa-czy długo inni ze mną wytrzymają na poście tego nie wiem ,wiec jak na razie ten chleb złocisty jest moim ostatnim chlebem (co będzie później tego sama jeszcze dziś nie wiem)?????


Ale wróćmy do chleba jak w tytule ten złocisty to od tego ze użyłam siemienia lnianego złotego.


Do zrobienia chleba potrzeba nam będzie:
400g maki pszennej typ 650
100g maki orkiszowej typ 700
2 łyżeczki soli
5 łyżek płatków owsianych
5 łyżek siemienia lnianego złocistego
2 łyżki babki płesznik
5 łyżek oleju
ok.350 ml wody cieplej (nie za gorącej)
100ml mleka
7g drożdży instant
1 łyżeczka cukru
1 łyżeczka maki

Zaczęłam od zagrzania 100ml mleka (żeby tylko nie było za gorące ,myślę ze zamiast mleka można dać tez wody ,ja pierwszy raz sie odważyłam zrobić rozczyn na mleku i nie żałuje ,także tu można mleko zastąpić woda ,jak kto woli????) do mleka wsypałam drożdże i łyżeczkę cukru oraz łyżeczkę maki ,całość zamieszałam i odstawiłam w cieple miejsce ,aby drodze podrosły.
W misce zmieszałam make pszenna typ 650 i make orkiszowa typ 700 (myślę ze z jedna maka tez można zrobić ,albo z sama pszenna albo sama orkiszowa ale żeby to były typy jasne ) ja sie trochę "pobawiłam"i zmieszałam dwa typy maki.
Do mak dorzuciłam jeszcze pozostałe składniki czyli-5 łyżek oleju,2 łyżeczki soli,5 łyżek płatków owsianych,5 łyżek siemienia lnianego złotego,2 łyżki babki płesznik,a następnie wlałam wyrośnięty rozczyn i tyle wody ile pochłonęło ciasto na chleb (u mnie to było akurat ok.350ml ,ale jak już wcześniej pisałam wszystko zależy od "suchości"maki).
U mnie tradycyjnie na początku zarabiałam ten chleb drewniana łyżką ,a jak już się nie dało to "zaprzęgłam"ręce do mieszania i wygniatania chleba ,jak ktoś nie chce se rak brudzić może spróbować mikserem z końcówką haka (ale ja tego nie próbowałam to nie wiem czy do końca uda się nie pobrudzić raczek ???) w trakcie zagniatania chyba z  1 lub 2 razy podsypałam chleb w misce ,ale tej maki było tak mało bo na końcówki palców ze ten dodatek maki nie umieściłam w ilości zużytej maki (ja jak robię chleb to zawsze kolo miski stoi maka i jeśli zachodzi taka potrzeba to sięgam i jej używam do podsypki).
Jak już chleb w misce wyrobiłam to odstawiłam go do wyrośnięcia na bok (przykryty ściereczką lniana) u mnie wyrastał 1 h (jedna godzinę) ,po tym czasie wyjęłam go z miski (a jeśli nie za bardzo będzie chciał wychodzić proszę posypać go troszkę maka ,tak na szczyptę na palce) i na stole kuchennym ładnie go zagniotłam tak z 6-7 razy i wrzuciłam do keksówki wyłożonej papierem do pieczenia .
W tej keksówce odstawiłam go do wyrośnięcia na ok.30 minut i przykryłam ściereczką.
Po ok. 20 minutach jak już widziałam ze podwaja swoja objętość to włączyłam piekarnik na 200C góra-dol
zanim piekarnik się nagrzał to chleb zdążył podwoić swoja objętość i taki pięknie wyrośnięty wstawiłam do piekarnika na 15 minut ,po tym czasie zmniejszyłam temperaturę do 180C i tu trzymałam go 35-40 minut,
po tym czasie ponownie zmniejszyłam temperaturę do 150C i z keksówka wyjęłam chleb z piekarnika a wstawiłam go w samym papierze do pieczenia ,aby się lepiej "podrumienił"na 15minut.
I tradycyjnie jak mam to w zwyczaju po tych 15 minutach wyłączyłam piekarnik i w ciepełko zostawiłam swój chleb ,później upieczony chleb wyjęłam z piekarnika i już na kratce stal sobie do całkowitego wystygnięcia.
Zycze smacznego .

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Drukuj

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...