Przez długi czas stanowiła
pilnie strzeżoną tajemnicę władców Chin, a zbiory młodych liści z drzewa
herbacianego przypominały religijny rytuał. Aż do XX wieku uchodziła za
drogą i luksusową przyjemność. Jej popularność musiała jednak wreszcie
nadejść. W końcu, kto by nie chciał spróbować eliksiru młodości?
Białą
herbatą nazywa się słodkawy, łagodny napój o słomkowym zabarwieniu,
przyrządzany z pąków i młodych listków krzewu herbacianego Camellia
sinensis – tego samego, z którego dojrzałych liści parzy się tradycyjną
czarną herbatę chińską. Krzewy te rosną w chińskiej prowincji Fujian.
Według starożytnego podania, cesarz Czen Nan przechadzał się pewnego
dnia po swych ogrodach, przysiadł pod jednym z drzew i poprosił sługę o
czarkę gorącej wody. Zanim jednak zdążył się napić, silny wiatr strącił z
jednego z drzew liść, który wpadł prosto do cesarskiej czarki. Czen Nan
tak zachwycił się smakiem naparu, że rozkazał podawać go sobie
codziennie. Odtąd biała herbata stała się tajemnicą chińskich cesarzy i
produktem zakazanym dla pospolitej ludności, a zbiory liści otoczono
szczególnym rytuałem: zrywaniem młodych pączków zajmowały się wyłącznie
czternastoletnie dziewice w jedwabnych rękawiczkach.
Dziś proces ten nie jest już tak
skomplikowany, ale wciąż ważny jest moment zbioru. Bo pączki trzeba
zerwać z drzewa tuż przed ich rozwinięciem. Pokryte są wtedy
charakterystycznym białym puszkiem. Zbiór ten trwa jedynie przez cztery
dni w roku, odbywa się ręcznie i dotyczy tylko pąków z górnej partii
drzew. Stąd też ilość białej herbaty na rynku w porównaniu z innymi
gatunkami jest znacznie mniejsza, a jej ceny – wyższe. Jej wartość ma
też oczywiście związek z niezwykłymi właściwościami. Młode pąki i listki
nie są zwijane ani formowane, a suszy się je wyłącznie naturalnie – na
słońcu. Dzięki temu nie fermentują i zachowują pełen wachlarz
składników.
Niemal 50 proc. z nich stanowią
polifenole, czyli związki, zwalczające wolne rodniki i spowal- niające
procesy starzenia. To dlatego białą herbatę nazywa się eliksirem
młodości. Regularne picie tego naparu sprawia, że skóra na twarzy i
dłoniach znacznie się rozjaśnia i uelastycznia, a zmarszczki stają się
mniej widoczne. Zwalczanie wolnych rodników to nie tylko działanie
odmładzające, ale też ochrona skóry przed promieniowaniem słonecznym,
łagodzenie powikłań i hamowanie rozwoju wielu chorób oraz zapobieganie
zmianom rakowym. Stąd poleca się ją przede wszystkim osobom genetycznie
obciążonym chorobą nowotworową. Szczególnie skuteczna okazała się, jak
dotąd, w obniżaniu ryzyka nowotworu jelita grubego. Badania
potwierdziły ponadto, że blokuje enzymy (kolagenaza i elastaza)
odpowiedzialne za powstawanie przerzutów i degenerację chrząstek czy
tkanki łącznej. Jej picie może zatem zapobiec także reumatyzmowi i
osteoporozie. Wypicie dwóch lub więcej filiżanek białej herbaty dziennie
sprawi, że obniży się poziom cholesterolu, poprawi krążenie, spadnie
ciśnienie krwi, a tłuszcz nie będzie się odkładał w organizmie. Ryzyko
zawału serca spadnie o połowę. Poprawi się również znacznie nasza
odporność, bo napój ten ochroni nasz organizm przed bakteriami i
wirusami, wywołującymi np. przeziębienia, zatrucia czy próchnicę.
Ponieważ biała herbata zawiera więcej
teiny niż jakakolwiek inna herbata, znacznie lepiej pobudza i orzeźwia.
Redukuje napięcie mięśni, a tym samym stres. Uzupełnia niedobory
witaminy C, nawadnia organizm i stymuluje pracę mózgu. Stąd poleca się
ją do picia w pracy, zwłaszcza w sytuacjach wymagających koncentracji
oraz w bardzo upalne dni.
Domowa odmładzająca maseczka z białą herbatą
1 jabłko
1 ogórek
2 łyżeczki białej herbaty do zaparzenia
5 łyżek mąki ryżowej
5 kropel wody utlenionej 3%
5 łyżeczek soku z cytryny
1 ogórek
2 łyżeczki białej herbaty do zaparzenia
5 łyżek mąki ryżowej
5 kropel wody utlenionej 3%
5 łyżeczek soku z cytryny
Jabłko i ogórek myjemy i obieramy ze
skórki, ścieramy na drobnej tarce. Zaparzamy białą herbatę i czekamy aż
przestygnie. Zalewamy miąższ 15 dużymi łyżkami naparu. Dodajemy
pozostałe składniki i mieszamy do uzyskania masy o konsystencji gęstej
śmietany. Jeśli jest za gęsta, dolewamy po łyżeczce herbaty. Gotową
maseczkę nakładamy na twarz i dekolt na 30 minut. Po tym czasie
najlepiej zmyć ją ciepłą, przegotowaną wodą.
- Białą herbatę parzy się w wodzie o temperaturze około 70-80°C, 3-7 minut. Na jedną filiżankę daje się jedną łyżeczkę listków, przy czym można je zalewać 2-3 razy. Ponieważ listki pęcznieją, a pączki się rozwijają, dobrze jest parzyć herbatę w dużym zaparzaczu, w którym będą miały sporo miejsca. Żródło L.O
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz