piątek, 9 grudnia 2016

Chleb z mąki mieszanej 2 (żyt-orki-psz)

Powoli ,acz malutkimi kroczkami "dorastam" ,aby zacząć w końcu robić chleb na zakwasie ,ale jeszcze póki co robię chleby na drożdżach.
Dlaczego on dostał taka sama nazwę czyli chleb z maki mieszanej ?bo już jeden taki przepis na tym blogu jest z maki mieszanej ale ten się tym rożni od tamtego tym ze ma dodany miód (i to aż dwie łyżki ) .
Nie ukrywam jest jak dla mnie trochę za słodki,ale miał choć  troszkę przypominać chleb razowy pieczony na zakwasie (i to zamierzenie się chyba udało),a z reszta ten chleb to nie mój pomysł (bo omówiliśmy się w domu ze w soboty jak jest więcej czasu to domownicy będą piekli chleb wg.ich pomysłu dodawania maki ,a w środku tygodnia jeśli chlebek z soboty będzie zjedzony ja będę piekła swoje wymyślane chlebki).


Do wypieku tego chlebka potrzeba nam będzie:
150g maki żytniej typ 2000
150g maki orkiszowej typ 700
200g maki pszennej typ 650
2 łyżki miodu
2 łyżki oliwy
2 łyżeczki soli
ok.400 ml wody (nie za cieplej i nie za zimnej)
25g drożdży świeżych lub 8g suchych drożdży instant
1 łyżeczka maki
1 łyżeczka cukru

Odlewamy 100ml wody dodajemy drożdże (świeże czy suszone) łyżeczkę maki i łyżeczkę cukru.
Odstawiamy aby drożdże urosły (tak gdzieś na 15-20 minut) .
Do mieszanki mak (w tym przypadku maka żytnia ,orkiszowa,pszenna) dodajemy 2 łyżeczki soli ,a także 2 łyżki oliwy i 2 łyżki miodu.
Jak już drożdże podwoja swoja objętość to dolewamy je do mieszanki mak i wlewamy tyle wody ,aby ciasto na chleb ładnie sie połączyło i nie było za rzadkie.
Wyrabiamy ciasto czy to mikserem czy to ręcznie to nie za długo (ale do czasu ładnego połączenia się składników).
Teraz trzeba ciasto na chleb odstawić w cieple miejsce do wyrośnięcia (jeśli w kuchni jest ciepło to moim zdaniem starczy 1h (jedna godzina ) takiego wyrastania ciasta .
Jak już ciasto podwoiło swoja objętość to trzeba je wyjąc z miski i powyrabiać trochę na stolnicy lub blacie kuchennym ( tak z 10 minut).
Ciasto wkładamy do keksówki wyłożonej papierem do pieczenia i znowu odstawiamy w cieple miejsce do podwojenia swojej objętości (tak ok.30 minut) to ciasto było jeszcze posypane słonecznikiem (ale ze wcześniej góra chleba nie była namoczona woda to i cały słonecznik po upieczeniu zleciał z chleba).
Nastawiamy piekarnika na 200C góra-dol i jak się nagrzeje wstawiamy keksówkę do gorącego piekarnika.
Po 15 minutach w 200C zmniejszamy temperaturę na 180C i tu pieczemy 35-40 minut ,następnie po tym czasie wyjmujemy keksówkę z piekarnika i delikatnie trzymając papier do pieczenia wyjmujemy wszystko z keksówki i tylko już z papierem do pieczenia wkładamy swój chleb jeszcze do piekarnika na 150C i tak trzymamy 15-20 minut .
Po tym czasie trzeba wyłączyć całkowicie piekarnik i można ów chleb zostawić jeszcze na trochę ,aby sobie doszedł w tym "ciepełko" lub wyjąć na kratkę ,aby odparował.
Ten chleb jak już wcześniej pisałam w smaku troszkę przypomina razowiec (bo chyba dodanie tu właśnie 2 łyżek miodu to sprawiło????).
Ogólnie jest smaczny także polecam.


Zycze smacznego


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Drukuj

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...