sobota, 18 lutego 2017

Chleb róznisty(orkisz+psze+amarantus+gryka)

Już nie wiem jak nazywać te swoje chlebki???? bo są to kombinacje różnych mak (takich jakie w danym momencie mi wpadną do rak i na które mam właśnie ochotę ,a także eksperymentuje i staram sie ,aby każdy mój chleb był z innymi rodzajami mak i różnymi dodatkami,dlatego tez kombinuje co by tu jeszcze nowego wymyślać????.
Dzis wpadł mi troszkę "szalony"pomysł aby make glutenowa połączyć z maka bezglutenowa (z chlebami bezglutenowymi mam mały "kłopot" bo nie chcą mi ładnie wyrastać ? wiem ze jak nie maja glutenu to słabo rosną bo to właśnie ten "osławiony"gluten powoduje ze ciasto pięknie rośnie,ale to nie znaczy ze te chlebki bez glutenu maja mi wychodzić jak na razie takie "zakalcowate" )i dlatego ponieważ mam trochę mak bezglutenowych postanowiłam je jakoś wykorzystać ,aby się mi w szafce nie popsuły?



Do przyrządzenia w/w chleba ożyłam:
200g maki orkiszowej typ 2000
200g maki pszennej razowej
50g maki z amarantusa
50g maki gryczanej
2 łyżki błonnika jabłkowego(może być każdy inny błonnik nie koniecznie ten co ja akurat mam)
2 łyżeczki soli
2 łyżki oliwy
2 łyżki miodu
25g drożdży świeżych (lub 8g drożdży suszonych)
1 łyżeczka zakwasu piekarniczego Bio
ok.300ml wody (cieplej nie za gorącej)
1 łyżeczka cukru
1 łyżeczka maki
ew. ziarna słonecznika do posypania na wierzchu



Tradycyjnie  najpierw zrobiłam rozczyn ze 100ml wody oraz drożdży i cukru oraz maki i odstawiłam go w cieple miejsce do wyrośnięcia.
W misce zmieszałam wszystkie w/w maki (starałam sie nie dodawać za dożo maki bezglutenowej dlatego dałam tylko po 50g każdej maki ,aby nie wyszedł mi następny zakalec) a następnie dodałam pozostałe składniki takie jak: sol,oliwa,błonnik ,miód,rozmącony zakwas piekarniczy Bio(rozmąciłam go w pól szklanki wody) i już na samym końcu wyrośnięte drożdże .
Wszystko to razem wymieszałam i jeśli trzeba było to wlewałam powoli wodę i łyżką drewniana wszystko to razem mieszałam do kiedy łyżka ładnie mieszała ,jak już ciasto było za geste to zaczęłam ręką wyrabiać ciasto na chleb ,az uznałam ze wszystkie składniki sa ładnie połączone.
Nie napisałam dokładnie ile potrzeba wody do chleba ,bo to wszystko zależy od "suchości" maki ,wiec to już każdy musi sobie indywidualnie dobrać, ile jego ciasto na chleb będzie jej potrzebować???.
Wyrobione ciasto na chleb odstawiłam w cieple miejsce do wyrośnięcia tak na ok.1h (jedna godzina).
Po tym czasie jak ciasto podwoiło swoja objętość to wyłożyłam go na stolnice( lub jak kto woli na blat kuchenny ) i tak z 15 minut powyrabiałam owo ciasto,aby się odgazowało.
Następnie włożyłam go (jednocześnie maczając ręce w wodzie na gorze go rekami wyrównałam) do keksówki wyłożonej papierem do pieczenia do następnego rośnięcia na ok.30 minut i tu musi podwoić swoja objętość .
Jeśli ktoś lubi to w tym momencie na gorze chleba może posypać tym co lubi,czy to będą ziarna słonecznika czy mak albo czarnuszka???
Piekarnik nastawiłam na 200C grzałka góra-dol i do nagrzanego piekarnika wstawiłam keksówkę.
Na tych 200C piekłam 15 minut,a następnie zmniejszyłam stopnie do 180C i tak piekłam 35 minut ,później wyjęłam keksówkę i ostrożnie z papierem do pieczenia wyjęłam chleb ,a następnie wstawiłam chleb  do piekarnika nastawionego na 150C ,aby sie już do końca podpiekł(nie za bardzo lubię chlebki takie blade )wiec je juz na samym końcu podpiekam jeszcze ok 15 minut.
Wyłączyłam piekarnik i tak go zostawiłam ,aby sobie w ciepełko posiedział jeszcze parę minut ,a następnie wyjęłam go z piekarnika i położyłam na kratce do całkowitego wystygnięcia.
Jak dla mnie nie czuć dodatku tych mak bezglutenowych (szczególnie bałam się ze będzie czuć make gryczana ,bo to ona ma taki specyficzny smak (jednym pasujący innym nie?).





Zycze smacznego




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Drukuj

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...