piątek, 19 października 2018

Pasztet z soi ,papryki i pieczarek

Ten pasztet zrobiłam już na wychodzeniu z postu .Osobiście nie jestem zwolenniczką jedzenia soi ,ale uważam że od czasu do czasu produkt z soi można zjeść? 
Choć podobno 80% soi jest modyfikowana genetycznie,ja staram się szukać soi ze znaczkiem BIO(taką właśnie znalazłam w Lidlu).


Na w/w pasztet użyłam:
200g soi suchej
2 jajka
1/2 czerwonej papryki
1/2 zielonej papryki
1/2 białej papryki(jeśli nie masz białej daj żółtą)
6-7 pieczarek
2 łyżki mąki migdałowej (jeśli nie masz daj bułkę tartą)
1 łyżka oleju
przyprawy:sól,pieprz czarny mielony,gałka muszkatołowa,papryka słodka,przyprawa do pasztetów (ja używam firmy Dar natury) vegeta(moja własna tu przepis jak zrobić ową vegetę) link 

Poprzedniego dnia na co najmniej 12h przed gotowaniem namoczyłam soję(najlepiej na noc).
Następnego dnia ugotowałam soję do miękkości(u mnie to było ok. 2h)
Jak soja ugotowana ostygła zmieliłam ją w maszynce do mielenia mięsa.
W garnku poddusiłam pociętą na kawałki(wielkość kawałków nie ma znaczenia ponieważ papryka i pieczarki będą zmielone w maszynce razem z soją) paprykę i pieczarki i jak ostygła papryka i pieczarki zmieliłam razem z soją(lub jeśli ktoś już wcześniej ma zmieloną soję to warzywa w/w może zblendować).
Do zmielonej soi ,papryki i pieczarek dodałam 2 żółtka, mąkę(ew. bułkę tartą) oraz przyprawy w/w + łyżka (lub dwie,wszystko zależy od suchości pasztetu) oliwy ,a na samym końcu dodałam białka ubite na pianę.
Wszystko to razem wymieszałam delikatnie i umieściłam w keksówce(wyłożonej uprzednio papierem do pieczenia).
Wstawiłam do piekarnika nastawionego na 180C i piekłam 40-45 minut.

Znajoma zrobiła ten pasztet bez tych warzywnych dodatków i muszę powiedzieć , że jej pasztet był bardzo suchy (czego o swoim pasztecie powiedzieć nie mogę ) dlatego proponuję dodać owe dodatki.



Życzymy smacznego

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Drukuj

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...