Trochę z niedowierzaniem ze się uda przystąpiłam do wyrobu w/w ciasteczek ,ja nazywam je pierożki bo się skleja jak pierożki.
Ale smakowitość tych ciasteczek ,kruchość i prostota wykonania to idealny duet do wspomnienia o nich na swoim blogu.
Do wykonania w/w ciasteczek użyłam(mi wyszło 40sztuk bo robiłam je większe niż pani z oryginału):
250g mąki pszennej (ja robiłam na mące Szymanowskiej ekologicznej typ 480)
250g sera białego półtłustego(ja miałam w lodówce ser ekologiczny Ekołukta)
250g masła (ja użyłam 200g bo takie są kostki masła,bo nie używam margaryny )
marmolada(ja użyłam firmy Jamar)
cukier puder
Masło musi być nie od razu wyjęte z lodówki (trzeba go wyjąć choć na 30 minut wcześniej żeby łączyło się z mąką i serem.
Mąkę wsypałam do miski dodałam masło i roztarty widelcem ser i wszystko połączyłam razem .Kulę zawinęłam w folię spożywczą i włożyłam na 30 minut do lodówki.
Po tym czasie na stole(lub stolnicy) podsypałam trochę mąką i zaczęłam ciasto wałkować do grubości ok.2-3 mm i wykrawałam kółka (moje miały średnice 6cm bo taką mam wykrawaczkę) i na środek każdego wykrojonego kółka położyłam łyżeczką trochę marmolady.
Ciasteczka zlepiłam jak pierogi (ale nie robić w nich falbanki) i położyłam na wyłożoną papierem do pieczenia blachę.
Jak już wszystkie ciasteczka były zlepione wstawiłam blachę do nagrzanego piekarnika 180C (góra-dół)i piekłam tak 20 minut(do ich zarumienienia się) .
Po upieczeniu wyjęłam z piekarnika i posypałam cukrem pudrem.
Poczęstowałam nimi znajomych ,którzy akurat przyszli(jakby wyczuli że coś będzie do kawy hihi) i porcja ciasteczek została pochłonięta w trymiga,ja osobiście chyba zjadłam ze 3 ciasteczka ,ale na tyle mi smakowały ze kiedyś je jeszcze zrobię bo są szybkie w przygotowaniu,z trzech składników (plus czwarta marmolada) i kruchutkie.
Także śmiało mogę je polecić.
Życzę smacznego
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz