Jest sezon na kurki to musiałam coś zrobić innego z kurkami niż moją ulubioną zupę krupnik z kurkami.
Zostało mi z obiadu trochę grzybów to zrobiłam takie bułeczki z kurkami wg. tego przepisu link
Bułeczki są bardzo proste w przygotowaniu i szybkie (bo nie odstawia się je na rośnięcie )tylko jak się wykroi lub jak w moim przypadku "ukula" trochę bułeczek to od razu wkłada je się do gorącego piecyka.
Do przyrządzenia bułeczek z kurkami użyłam: (mi wyszło 6 sztuk)
300g mąki (ja użyłam mieszanki mąk różnych bo muszę je wykończyć i do każdych bułeczek co robię dodaję choć po łyżce różnych mąk zgromadzonych wcześniej w domu ,ale najprościej wziąć mąkę typ 650)
4 łyżki jogurtu naturalnego(bez mleka w proszku) lub mascarpone
2 łyżeczki proszku do pieczenia
100 ml mleka lub wody
1 1/2 łyżeczki soli
50g kurek
gałązka rozmarynu
Na patelnie wlałam łyżkę oliwy i obsmażyłam kurki (u mnie były to większe kurki dlatego je oczyściłam i pokroiłam na mniejsze cząstki).
Do miski wsypałam mąkę , sól , proszek do pieczenia oraz pozostałe składniki jak przestudzone kurki ,a także mleko i jogurt naturalny.
Wszystko to razem zmieszałam i zarobiłam (u mnie nie trzeba było dużo dosypywać mąki ,aby całość była jedna kulą).
Ja ciasto podzieliłam na części nożem i turlałam bułki (dlatego sa różnej wielkości) ,ale możesz zrobić tak jak jest w oryginale na blat wyłożyć ciasto i wykrawać bułeczki 2cm.
Następnie stopniowo po uturlaniu wykładałam swoje bułeczki na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia i na górę bułek położyłam kilka listków rozmarynu ,a następnie bułki te posmarowałam silikonowym pędzelkiem zamaczanym w wodzie (można tez posmarować je białkiem jak jest w oryginale).
Blaszkę z bułeczkami włożyłam do nagrzanego piekarnika 200C (góra-dół) i piekłam ok. 20 minut ,a później 3-4 minuty na termoobiegu (wtedy bułki sie podrumieniają pięknie) jeśli nie posiadasz piekarnika z termoobiegiem to po 15 minutach sprawdź patyczkiem czy sa już upieczone(jeśli patyczek jest suchy to możesz wyciągać swoje kurkowe bułeczki na taki ruszt jak u mnie na zdjęciu).
Zajadać się nimi po ostygnięciu.
Prawda ze przepis jest bardzo prosty i szybki dlatego tez zachęcam do zrobienia tych bułeczek i podzielenia się swoimi wrażeniami z ich smaku.
Życzę smacznego
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz