czwartek, 19 maja 2016

Beata Pawlikowska-Szczęśliwe garnki-extra

Doprowadzając bloga do ładu i łącząc go z Fb trochę się tu natrudziłam ,a ponieważ wszystko co widać na moim blogu robię sama to trochę czasu upłynie aż będzie wszystko widoczne na blogu co ja chce (co ciekawego podpatrzyłam u innych na innych blogach) aby i u mnie było,czytam rożne ciekawe wskazówki jak zrobić to, a jak zrobić tamto i nie ukrywam trochę się trudząc bo nie wszyscy dobrze wskazują nie raz jest tak zagmatwanie napisana wskazówka ze ja nie daje rady to wtedy szukam u kogoś innego ,i takim sposobem znalazłam osoby (adresy ich blogów dałam do polecane blogi)abym nigdy o nich nie zapomniała jeśli będę chciała jeszcze unowocześniać swój blog.
Ale ale nie o blogach miał być dzisiejszy wpis ,a o książce jak w tytule pani Beaty Pawlikowskiej ,wiec wracajmy do tematu.
Jakis czas temu w Biedronce kupiłam owa książkę ,ja nie kupuje książek jeśli nie popatrzę co ma w treści ,przepisów na zdrowe odżywianie jest cala mas (ale mi nie wszystko smakuje i co najważniejsze dla mnie przepis ów na danie musi być prosty i szybki do wykonania).

Książkę te obejrzałam w sklepie bardzo dokładnie a ponieważ przepisy wydały mi się dość ciekawe i łatwe w przygotowaniu to zakupiłam owa książkę wtedy w promocji kosztowała ona 9,90zl .
Jak sie domyślam skoro ma dopisek Extra to muszą tu być przepisy które nie zmieściły sie pani Beacie w poprzednie książki (które jak widziałam w internecie tez maja ten sam tytuł  --Szczęśliwe garnki--).
Ta książeczka jest dosyć ładnie wydana ma 190 stron i coś co mi się podoba (choć to może być tez i wada ?)jest formatu małego ,tak ze można ja zmieścić nawet w torebce ,dlaczego napisałam ze może to być tez jej wada bo jeśli książka jest z przepisami i większego formatu np. A4 to tez lepiej się ja wydaje bo kartki szyje sie ,a nie skleja (pardom nie znam sie na introligatorstwie ,ale z tego co zauważyłam dobrze wydana książka jest taka ze po jakimś czasie używania nie wylatują kartki samopas,co w tej książeczce może sie zdarzyć ,choć lepiej by było aby sie nie zdarzyło ,wiec jak na razie nie kraczmy jak sie rozklei to wtedy sie będę zastanawiać co dalej?).
Wróćmy do dalszego jej opisu bo temat do czegoś zobowiązuje.
Książka jest podzielona na kilka rodzialow jak :
---Filozofia pięciu przemian--(a w nim krótkie omówienie jak się gotuje wg.tej filozofii)i cytując panią Beatę"W praktyce gotowanie zgodnie z filozofia pięciu przemian polega na tym,żeby dodawać składniki w określonej kolejności."
Później już po sobie wypisane sa pory roku i ok. 10 przepisów na danie które możemy przyszykować w danej porze roku.
--Wiosna--a tu przepisy na dania jak np. Fasolka z brokułami i bazylia czyli dzisiaj gram w zielone.
oraz Koktajl truskawkowo-brzoskwiniowy .....
--Lato--jak pora roku wskazuje sa tu przepisy do przygotowania w lato i tak np.Sierpniowy gulasz warzywny z soczewica,oraz Brazowy ryz z papryka ,kalafiorem i koprem włoskim.......
--Jesień--tu przepisy równie ciekawe co w poprzednich porach roku i tak np. Garnek jesiennej radości oraz Gulasz dyniowy z fasola i kolendra......
--Zima--w tej mroźnej porze roku znalazły sie przepisy na dania raczej rozgrzewające jak np. Zupa z soczewicy z kasza jaglana oraz Wzmacniająca kasza jaglana z kozieradka i czosnkiem....
Po porach roku znalazły się przepisy na święta i tak:
--Boże Narodzenie--a tu fajne przepisy na m.innymi Świąteczne wieże elfów oraz Ciastka wesołych reniferów......
--Ciastka--a tu ciekawie się zapowiadające ciastka o fajnej nazwie Poziomkowe ciastka jaskiniowców oraz np.Chińskie ciastka z czerwona fasola i jeszcze kilka innych ciekawych przepisów .....
--Wielkanoc--tu bardzo skromnie ale mam nadzieje ze smaczne przepisy na np.Mazurek jabłkowy z figami i orzechami oraz Lekka zupa z młodych warzyw.
--Chleb--tu znajdziemy przepisy na 6 chlebków pod nazwami takimi jak np.Chleb jaglany z amarantusem ,migdałami i śliwkami oraz Chleb gryczano-jaglany z nasionami....

I tu na chlebkach kończą sie przepisy zamieszczone w tej książeczce ,już nie mogę się doczekać jak będę je czyli przepisy wcielała w życie ,a co za tym idzie będę próbowała smaku tych wcale nie wyszukanych potraw .
Książkę osobiście bardzo polecam wszystkim którzy myślą o zdrowym odżywianiu jak i tym którzy ciekawi sa nowych smaków.
Przy kazdym przepisie jest pokazany obrazek jak to danie wygląda (bo wiadomo ze je się tez "oczami",osobiście nie lubię książek gdzie nie ma obrazków ,jak wygląda dana potrawa) .
Książka choć "malutka"formatowo jest "napakowana"spora ilością przepisów ,jakby chciał tak wypróbować wszystkie to na pewno z rok(jak nie dłużej)zajęłoby nam degustowanie tych smakołyków.


Ostatnie zdanie które chciałam tu napisać to ---Książkę kupiłam za własne pieniążki ,nikt mi jej nie podrzucił do czytania, a później do jej recenzowania, i sama od siebie mogę powiedzieć bardzo uczciwie --warto zaopatrzyć sie w owa książeczkę .
Jak już stało sie to w mojej tradycji podrzucam link do Ceneo gdzie pokazane jest gdzie i za ile można ja zamówić . Ceneo
Szukając jej w Ceneo natknęłam sie na taki przypadek ze owa książka dostępna jest tylko w twardej okładce i zawiera więcej stron (bo aż 400) niż moja ,stad i ta cena jest większa niż ja zapłaciłam.
Poszukam jeszcze w necie tej która ja mam czyli miękka okładka i 190stron ,a może na zamówienie Biedronki wyprodukowana jej "skróconą "część"????,jeśli coś się dowiem więcej na ten temat to tu napisze.
I poszukałam po necie dokładnie (było ciężko ale sie udało)  książkę znalazłam tylko w jednej księgarni oto link do niej ksiegarnia klik
A tym czasem życzę miłej lektury i smacznego z przygotowywania owych potraw. 

3 komentarze:

  1. Uwielbiam książki kucharskie :-D

    OdpowiedzUsuń
  2. Dobre przepisy są na wagę złota :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo lubię Beatę Pawlikowską - wszystko potrafi świetnie przekazać :)

    OdpowiedzUsuń

Drukuj

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...