piątek, 7 września 2018

Papryka nadziewana pieczarkami

W lipcu przechodziłam następny mój post owocowo-warzywny (teraz tylko 14 dni ,ale to co chciałam uzyskałam ,czyli zmniejszenie glukozy na czczo i zmniejszenie ciśnienia krwi ,a także schudnięcie następnych parę kilo(choć ten post nie jest postem na schudnięcie ,bo po skończeniu jego i wróceniu do "starych "nawyków żywieniowych można łatwo przybrać na wadze ,a nawet uzyskać efekt jo-jo  (a ponieważ nie był to mój pierwszy post ,a piaty to tyle mi wystarczyło by uzyskać zadowalający wynik).
Dla Mnie ten post jest postem "ozdrowieńczym" i będę go przechodzić  co jakiś czas(tak raz na pół roku ,a jak się nie da bo czas nie pozwoli to co roku,najlepiej w okresie letnim gdzie na straganach jest dożo warzyw ,choć sa również i zakazane na poście owoce ,ale co tam robię to dla siebie dla swojego organizmu ,żeby lepiej się czuć (jak nie zdążę spróbować jakiś owoców to trudno ,spróbuję je za rok).
Wychodzę nową metodą z postu (opisaną w książce Beaty Dąbrowskiej-przepisy na wychodzenie) i dlatego dziś na obiad zrobiłam sobie paprykę nadziewaną pieczarkami ,oczywiście rodzince musiałam zrobić wersję z mięskiem i ryżem,ale moje danko było również smaczne i kiedyś jeszcze go zrobię (może dodam więcej szpinaku, tak można modyfikować ów przepis ze może być zabawa na całego).

Do w/w papryk użyłam następujących składników:
1 czerwona papryka
8 sztuk pieczarek(ja miałam mniejsze ,jeśli ma ktoś większe to zmniejszyć ilość)
1 cebula
2 ząbki czosnku
garść lub dwie szpinaku (ja tu miałam świeży szpinak,ale można dać też szpinak mrożony z kilka kostek) lub jarmużu
4-5 suszonych pomidorów wyjętych z zalewy olejowej
garść orzechów nerkowca (uprażonych na suchej patelni i zmiażdżonych w moździerzu)
sól,pieprz czarny mielony, rozmaryn,oregano,bazylia

Na łyżce oleju poddusiłam  posiekaną w kosteczkę  cebulę i czosnek.
Jak chwilę się tak poddusiło dodałam szpinak i suszone pomidory pocięte na kawałki i starte pieczarki na tarce warzywnej (grube oczka) i chwilę to wszystko razem poddusiłam w garnku.
Na końcu dodałam przyprawy do smaku i zmiażdżone w moździerzu orzechy(tę czynność można pominąć jak ktoś ma uczulenie na orzechy lub ich akurat nie ma w domu ).
Na samym już końcu dodałam zieloną natkę pietruszki i wszystko wymieszałam .
Paprykę umyłam i przepołowiłam ja wzdłuż ,a następnie nadziałam tym wcześniej przygotowanym farszem i ułożyłam w naczyniu żaroodpornym (natłuszczonym odrobiną masła) .
Jeśli ktoś lubi może na górze posypać odrobiną startego sera żółtego (aby się ładnie podpiekł).
Naczynie wstawiłam do piekarnika na 180C i piekłam 40 minut.
Tu dodałam na górę po kilka kostek sera żółtego.

Wyszło bardzo smacznie (także myślę ze jeszcze nie raz zrobię to danie zmieniając proporcje szpinaku ew. jarmużu i pieczarek).


Życzę smacznego


A tu daję zdjęcie gdzie zmodyfikowałam przepis i dałam więcej szpinaku i już bez sera żółtego na wierzchu.

   
  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Drukuj

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...